Ujęcie psychologiczne
Mitomiania, zwana także pseudologią, zespołem Delbrücka, czy kłamstwem patologicznym, to patologiczna skłonność do opowiadania zmyślonych historii, ich wyolbrzymiania i ukrywania prawdy. Celem tych kłamstw, przedstawiających najczęściej opowiadającego w pozytywnym świetle, jest pragnienie zwrócenia na siebie uwagi otoczenia i zasłużenie na podziw.
Ujęcie statystyczne
Badania pokazują, że na kłamstwo patologiczne cierpi mniej niż 1% populacji. Wśród tego jednego procenta większość stanowią kobiety.
Ujęcie kanonistyczne – prawo materialne
Każde kłamstwo, także to patologiczne jest biegunowo odległe od ślubowanej podczas zawierania małżeństwa uczciwości małżeńskiej.
Ciągłe oszukiwanie drugiego małżonka nie jest do pogodzenia z budowaniem wspólnoty całego życia (consortium totius vitae). Zatajanie prawdy i ciągłe stawianie siebie w korzystnym świetle, choć nieprawdziwym, nie jest do pogodzenia z realizacją istotnych obowiązków małżeńskich. Obowiązek mówienia sobie prawdy zogniskowany jest wokół dobra małżonków (bonum coniugum).
Ponieważ kłamstwo patologiczne ma naturę psychiczną i stanowi niepokonalną skłonność do tajenia prawdy, a jednocześnie uniemożliwia (uniezdalnia – incapacitas) stronę do podjęcia istotnego obowiązku małżeńskiego opisanego powyżej, może się stać przesłanką przemawiającą za stwierdzeniem nieważności małżeństwa kościelnego (rozwód kościelny).
Prawo procesowe
Skłonność do zatajania prawdy już na wstępie podważa wiarygodność strony procesowej cierpiącej na mitomanię. Niemniej jednak zarówno ona jak i drugi z małżonków ma prawo do złożenia odpowiednich dokumentów tak do sądu powszechnego jak i do sądu kościelnego.
Ujęcie kanonistyczne
Chcąc rozpocząć małżeński proces kościelny dobrze jest wcześniej skonsultować sprawę ze specjalistą – adwokatem kościelnym. Można mu zlecić sporządzenie skargi powodowej, czyli pozwu, a także powierzyć w jego ręce cały proces zawierając z nim odpowiednią umowę i wystawiając stosowne pełnomocnictwo. Pomoc adwokata kościelnego w kościelnych procesach małżeńskich okazuje się nieoceniona w sytuacji gdy strony nie znają prawa kanonicznego. Oczywiście wybór prawnika kościelnego wymaga sporej ostrożności, bowiem na rynku mamy do czynienia z licznymi dyletantami, na przykład z prawnikami świeckimi (cywilnymi, powszechnymi), którzy na prawie kanonicznym się zwyczajnie nie znają. Mecenas dr Bolesław A. Dùllek jest krajowej sławy specjalistą w zakresie prawa kanonicznego, cieszy się ogromnym doświadczeniem w kanonicznych procesach małżeńskich, a ponadto jest rekomendowany między innymi przez Prymasa Polski, czy Metropolitę Katowickiego.
Ujęcie cywilistyczne
W pierwszym przypadku będzie chodziło o rozwód cywilny. W procesie rozwodowym można zadecydować o władzy rodzicielskiej, to znaczy w jaki sposób ma ona w praktyce zostać rozłożona pomiędzy małżonków, lub też, czy mitoman nie ma zostać takiej władzy rodzicielskiej pozbawiony. W procesie rozwodowym można także przypisać jednemu lub obydwu małżonkom winę rozkładu pożycia małżeńskiego. W sytuacji mitomana sytuacja wydaje się jasna i winę rozkładu pożycia ponosi właśnie on, ale pod uwagę należy wziąć także i inne okoliczności, przez które winę rozkładu pożycia być może można będzie przypisać także i drugiej stronie. Warunkiem wydania dania rozwodu przez Sąd jest nieodwracalny zupełny rozkład pożycia małżeńskiego.
Pozew rozwodowy
Pozew rozwodowy przedstawia się do sądu okręgowego. Należy do niego załączyć akt małżeństwa. W pozwie należy wykazać iż nastąpił trwały i nieodwracalny rozkład pożycia małżeńskiego. Pozew stanowi swoiste żądanie jednego z małżonków – nie potrzeba na nim podpisu drugiego małżonka.
Właściwość sądowa
Zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego powództwo ze stosunku małżeństwa wytacza się wyłącznie przed sąd, w którego okręgu małżonkowie mieli ostatnie miejsce zamieszkania, jeżeli choć jedno z nich w okręgu tym jeszcze ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu. Z braku takiej podstawy wyłącznie właściwy jest sąd miejsca zamieszkania strony pozwanej, a jeżeli i tej podstawy nie ma – sąd miejsca zamieszkania powoda.
Dowodzenie
W dowodzeniu winy należy wskazać na zatajania prawdy przez stronę, na opowiadania zmyślonych historii, na sytuacje przedstawiających najczęściej opowiadającego w korzystnym świetle. Patologiczna skłonność do kłamstwa nie powinna nastręczać w procesie dowodzenia nadmiernych trudności. Pomocne mogą okazać się dokumenty na temat stanu zdrowia strony.
Zawieranie porozumienia ma sens tylko w sytuacji poddania się chorego leczeniu. Jest to rozwiązanie dobre dla obu małżonków. Złożenie pozwu i żądanie rozwodu jest ostatecznością.
Jeśli nastąpił trwały sąd na podstawie pozwu i zeznań stron oraz ewentualnych świadków orzeknie rozwód. Sąd weźmie pod uwagę okoliczności, które małżonkowie wykazali. W tej sytuacji stawianie się pozwanego w korzystnym świetle na niewiele się zda i tylko potwierdzi hipotezy powódki.
Przygotowanie pozwu
Przygotowanie pozwu rozwodowego można zlecić prawnikowi. On to w imieniu strony może prosić o zwolnienie z kosztów procesowych. Wymaga się wtedy, by pozew zawierał potwierdzenie złej sytuacji majątkowej strony wnoszącej. Pozew może też zredagować sama strona i wnosić o adwokata z urzędu. Jeśli sąd uzna wniosek za zasadny, to takiego adwokata z urzędu stronie przydzieli.
Rozwód cywilny stosunkowo łatwo uzyskać. Jeśli strony są ze sobą zgodne to sprawę załatwi się podczas jednego posiedzenia sądu okręgowego. Rozwód cywilny uzyskuje się bowiem po udowodnieniu całkowitego i nieodwracalnego rozkładu pożycia małżonków.
Konsekwencje
Patologiczna skłonność do zatajania prawdy i opowiadania zmyślonych historii uniemożliwia stronę do zaspokajania podstawowych potrzeb rodziny. Sąd na podstawie pozwu da rozwód cywilny, a małżonkowie będą cywilnie stanu wolnego. Sprawy bez orzekania o winie zakończą się szybciej – warto mieć to na uwadze, bowiem nie zawsze warto dążyć do orzekania o winie. Grunt, żeby sąd dał rozwód. Sprawy rozwodowe należy uznać za dziś dość powszechne – sąd wydaje wyroki, w których orzeka rozwód na co dzień. Zwykle mitoman będzie w takiej sprawie występowała w charakterze pozwanego. W roli powoda będzie występować ofiara kłamstw. Rozwód nie jest instytucją łatwą – rozbija rodziny – należy zawsze mieć na uwadze, co teraz będzie z dziećmi. Dobro rodziny i to co się stanie z dziećmi jest niezwykle ważne. Relacje między małżonkami mają charakter drugorzędny. Sprawa zatem nie jest łatwa. Małżeństwo, oraz to co się stanie z dziećmi zależy tak od jednego małżonka jak i od drugiego małżonka. Sąd da rozwód i przedstawienie się w korzystnym świetle niczego tu nie zmieni.
Oczywiście okoliczność opowiadania zmyślonych historii przedstawiających najczęściej opowiadającego w korzystnym świetle niesie za sobą także niechęć i dezaprobatę społeczną. Skłonność do opowiadania zmyślonych historii i zatajania prawdy odbija się nie tylko na relacji małżonków, ale i innych bliskich, niekoniecznie krewnych. Przecież nikt z nas nie lubi zatajania prawdy, czy opowiadania zmyślonych historii przedstawiających najczęściej opowiadającego korzystnym świetle – nie przepadamy za takimi ludźmi. Patologiczna skłonność do zatajania prawdy oddziałuje więc wielowymiarowo. Inie jest to tylko hasło krzyżówkowe.