Pojęcie trwałego (nieodwracalnego) i całkowitego (zupełnego) rozkładu (rozpad) pożycia małżeńskiego to pojęcie wywodzące się z prawa polskiego – nie kanonicznego (kościelnego). Dla prawa kanonicznego (kościelnego) nie jest ono jednak zupełnie obojętne, szczególnie w przypadku procesów zmierzających do stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego (pot. rozwód kościelny).
Trwały (nieodwracalny) i całkowity (zupełny) rozkład (rozpad) pożycia małżeńskiego
Trwały (nieodwracalny) i zupełny (całkowity) rozkład (rozpad) pożycia małżeńskiego jest kodeksową (Kodeks rodzinny i opiekuńczy) przesłanką do orzeczenia rozwodu. Pojęcie to nie zostało przez polskiego prawodawcę zdefiniowane. Na początek należałoby określić czym jest pożycie małżeńskie. Zgodnie z doktryną składają się na nie trzy elementy: 1) więzi ekonomiczne (gospodarcze) – przede wszystkim wspólne zamieszkanie i wspólny budżet; 2) więzi emocjonalne; 3) więzi fizyczne, czyli pożycie w sensie ścisłym. Jeśli dojdzie do rozpadu wszystkich trzech więzi to będziemy mieli do czynienia z zupełnym (całkowitym) rozpadem (rozkładem) pożycia (w sensie szerokim) małżeństwa. Następnie należy postawić sobie pytanie, czy rozkład (rozpad) ten ma charakter nieodwracalny (trwały), czy też jest nadzieja na to, by strony się pogodziły i doszło do restytucji ich małżeństwa.
Trwały i całkowity rozkład pożycia małżeńskiego a prawo kościelne
Prawodawca kościelny w Kodeksie Prawa Kanonicznego zlecił sędziemu kościelnemu, by ten „zanim przyjmie sprawę i ilekroć dostrzeże nadzieję dobrego wyniku, powinien zastosować środki pastoralne, by małżonkowie, jeżeli to możliwe, zostali doprowadzeni do uważnienia małżeństwa i do wznowienia wspólnego życia małżeńskiego”.
Praktyka sądowa
Praktyka sądowa wygląda tak, że oficjałowie (prezesi) sądów kościelnych przed przyjęciem skargi powodowej (pozwu) żądają od strony powodowej, by ta przedstawiła sądowi wyrok rozwodowy. Wyrok ten ma być gwarancją, że między stronami nastąpił trwały i całkowity rozkład pożycia małżeńskiego, co w przełożeniu na prawo kanoniczne oznacza, że nie ma nadziei na to, by strony się pogodziły i wznowiły pożycie.
Oczywiście, są sytuacje, w których strony mimo orzeczonego rozwodu wznawiają po jakimś czasie pożycie małżeńskie, wracając do siebie i niejednokrotnie powtórnie zawierając małżeństwo między sobą. Są to jednak sytuacja nieliczne.
Wśród polskich sądów kościelnych panuje duża różnica w stosowaniu powyższej praktyki. I tak są sądy, które bezwzględnie wymagają od strony powodowej przedstawienia wraz ze skargą powodową (pozwem) wyroku rozwodowego. Są i tak, które poprzestają na udowodnieniu wszczęcia procesu rozwodowego, co udowadnia się przedstawieniem uwierzytelnionego odpisu pozwu rozwodowego. Są w końcu i takie sądy, które nie proszą o przedstawianie jakichkolwiek dokumentów związanych z procesem rozwodowym poprzestając na oświadczeniu stron, że restytucja ich małżeństwa nie jest możliwa. Są także i sądu, które mimo tego, że wymagają wyroku lub przynajmniej pozwu rozwodowego, ze względu na szczególne okoliczności sprawy, decydują się na wszczęcie procesu zmierzającego do stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego (pot. rozwód kościelny) mimo tego, że sąd powszechny nie wydał jeszcze wyroku rozwodowego lub strona nie wniosła jeszcze pozwu rozwodowego.
Podsumowanie
Całkowity i trwały rozkład pożycia małżeńskiego jest warunkiem do rozpoczęcia procesu zmierzającego do stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego (pot. rozwód kościelny). Sędzia kościelny ma bowiem, o ile tylko dostrzeże taką nadzieję, doprowadzić strony do zaniechania procesu i restytucji ich związku małżeńskiego. Wyrazem całkowitego i trwałego rozkładu pożycia małżeńskiego jest wyrok rozwodowy wydany przez sąd powszechny, dlatego też niektóre sądy kościelne wymagają przedstawienia tegoż wyroku przed rozpoczęciem procesu kościelnego (pot. rozwód kościelny) lub przynajmniej przedstawienia pozwu rozwodowego.