Pojęcie poczytalności
Pojęcie poczytalności jest obce prawo kanonicznemu. Niemniej jednak poczytalność, a raczej jej brak, może mieć wpływ na ważność lub nieważność kościelnego związku małżeńskiego (pot. rozwód kościelny).
Poczytalność jest to zdolność do rozpoznania znaczenia zarzucanego danej osobie czynu i pokierowania swoim postępowaniem. W przypadku kanonicznego procesu małżeńskiego (pot. rozwód kościelny) chodzi o zdolność do rozpoznania znaczenia zawieranego małżeństwa oraz pokierowania swoim postępowaniem.
Poczytalność w kontekście wad zgody małżeńskiej
Poczytalność należało by brać pod uwagę przy rozstrzyganiu spraw z tytułu braku używania rozumu. Jest to jedna z wad zgody małżeńskiej, którą wymienia Kodeks Prawa Kanonicznego i której istnienie może powodować nieważność małżeństwa kościelnego (pot. rozwód kościelny).
Brak używania rozumu
Brak używania rozumu może przybrać dwie formy: być habitualny, czyli relatywnie stały lub aktualny, czyli występujący w momencie zawierania małżeństwa.
Habitualny brak używania rozumu ma charakter relatywnie stały i zwykle wynika z choroby psychicznej ograniczającej władze poznawcze i wolitywne strony (upośledzenie umysłowe).
Aktualny brak używania rozumu nie jest związany z jakąkolwiek chorobą psychiczną. Chodzi o sytuacje, w której strona chwilowo doznaje upośledzenia swojego ośrodka poznawczo – wolitywnego. Dzieje się tak w wyniku na przykład spożycia alkoholu, zażycia niektórych medykamentów, zażycia narkotyków, silnych nerwów, stresu, a nawet upałów mogących powodować omdlenia i utratę przytomności. Jest to więc chwilowy (czasowy) brak używania rozumu wywołany czynnikami, które mają na ogół charakter zewnętrzny.
Praktyka sądowa
Ponieważ osoby upośledzone umysłowo, czyli posiadające habitualny brak używania rozumu, stosunkowo rzadko zawierają małżeństwa, to tym rzadziej dochodzi do procesów zmierzających w kierunku stwierdzenia ich nieważności (pot. rozwód kościelny). Innymi słowy w praktyce sądowej trudno się spotkać z tego typu sprawami – są one niezwykle rzadkie.
Częściej ma się do czynienia z aktualnym brakiem używania rozumu. Najczęściej jest on wywołany alkoholem – strona jest pijana. Nie brakuje jednak przypadków, w których strona jest podczas zawierania małżeństwa pod wpływem narkotyków lub medykamentów mających wpływ na jej zdolności poznawczo-wolitywne. Zdarzają się również przypadki, w których strona mdleje, słabnie, traci przytomność w wyniku towarzyszącego ceremonii zaślubin stresu lub wyniku bardzo wysokich temperatur, a nawet zbyt mocno zawiązanego gorsetu. Strona podczas zawierania małżeństwa musi być w pełni świadoma.
Nietrzeźwość a nieważność małżeństwa (pot. rozwód kościelny)
Alkohol, o którym dotychczas wspomniano tylko pokrótce, jest najczęstszą przyczyną aktualnego braku używania rozumu podczas zawierania małżeństwa kościelnego. Z praktyki sądowej wyłania się kilka szczególnie częstych sytuacji powodujących wprawienie strony w stan upojenia alkoholowego. Zwykle są to sytuacje wynikające z regionalnych zwyczajów, którym towarzyszy alkohol. Najpopularniejszy jest wieczór panieński vel wieczór kawalerski. Jeśli ten odbywał się w przeddzień ślubu, był upojny, zakończył się nad ranem, a ceremonia zaślubin jest stosunkowo wcześnie, to można założyć, że kawaler vel panna nie zdążą do tego momentu wytrzeźwieć (np. kawaler pił z kolegami do 4:00 nad ranem, a ślub odbył się o 12:00).
Innymi przykładami są regionalne polterabend (trzaskanie porcelany/szkła) lub „korona”, które zwykle odbywają się w wigilię ślubu. Są to imprezy w polskiej tradycji bardzo mocno zakrapiane alkoholem. Jeśli strony z nim przesadzą, to mogą nie wytrzeźwieć do ślubu.
Kolejnym przykładem są tak zwane bramy stawiane panu młodemu w drodze po pannę młodą i parze młodej w drodze do kościoła. Aby przez nie przejechać młodzi i świadkowie (lub przynajmniej pan młody i jego świadek) muszą napić się alkoholu z osobami wystawiającymi ów bramę. W tym wypadku nie ma czasu na wytrzeźwienie – pan młody za kilka chwil odbierze pannę młodą i wspólnie udadzą się na ślubny kobierzec. Wszystko więc zależy od tego czy strony doprowadzą się do stanu, który poważnie zakłóca ich zdolności poznawczo – wolitywne.
Brak używania rozumu, a raczej jego używanie nie oznacza całkowitej trzeźwości. Ważne jest, by strona miała poważnie zakłócone zdolności poznawczo – wolitywne. Niektórym wystarczy niewielka ilość alkoholu, a innym potrzeba jego solidnej dawki, by się do takiego stanu doprowadzić. nie bez znaczenia pozostaje tutaj wzrost i waga strony, a także to, czy przyjmowała jakiś posiłek, czy też spożywała alkohol na pusty żołądek. Ważne jest także to, czy alkohol nie był mieszany z jakimiś medykamentami, które same w sobie nie powodują zaburzeń poznawczo – wolitywnych, ale w wyniku zmieszania z alkohole mogą takie skutki mieć.
Podsumowanie
Poczytalność należałoby rozważać w kanonicznych kategoriach używania rozumu. Brak używania rozumu może mieć charakter stały (upośledzenie psychiczne) lub czasowy. Czasowe pozbawienie się używania rozumu najczęściej powoduje spożywanie na krótko przed ślubem dużej ilości alkoholu. Obok alkoholu czynnikami, które mogą pozbawiać czasowo używania rozumu są narkotyki, niektóre medykamenty, upał, stres. Wszystkie te czynniki mogą spowodować, że stronę podczas zawierania małżeństwa charakteryzował brak używania rozumu, a co za tym idzie zawierała ona małżeństwo nieważnie (pot. rozwód kościelny).